Trzytomowy Dziennik Sławomira Mrożka pisany krwią i żółcią, tęsknotą i złością, niespokojnymi nocami i podczas szczęśliwych dni... Piórem i na maszynie. Przez kilkadziesiąt lat. W trzydziestu kilku miastach, kilkunastu krajach i na trzech kontynentach.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lektura korespondencji Stanisława Lema i Sławomira Mrożka jest dla czytelnika niezwykłym przeżyciem, spotykają się tu bowiem dwie wybitne i niepodobne do siebie osobowości pisarskie, które chcą owo spotkanie maksymalnie wykorzystać, aby spojrzeć na siebie z innej strony, cudzymi oczyma.
Pisarzy połączył jednak nie tylko wspólny fach, ale i jedna pasja - samochody: nie przypadkiem przeszli na ty, kiedy Mrożek nabył samochód marki P-70, protoplastę późniejszego trabanta.
Obydwaj należeli do wąskiej, nawet w skali całego globu, wspólnoty ludzi o wybitnej inteligencji i krytycyzmie, co ujawniło się w wymienianych czasem sądach na temat światowej literatury czy myśli społecznej. (...)
Korespondencja dwóch świetnych pisarzy jest cennym dokumentem nie tylko intelektualnej przyjaźni, nie tylko też przynosi wiadomości z ich warsztatów twórczych w latach, kiedy pracowali najbardziej efektywnie. Jest dokumentem epoki w całym jej nieposkładaniu: wielkość towarzyszy tu głupstwu, intelektualna błyskotliwość - absurdom codzienności, osobiste wyznania - nieuniknionym przemilczeniom, którym patronują czujne służby specjalne. (ze wstępu Jerzego Jarzębskiego)
UWAGI:
Indeks. Tekst częśc. tł. z ang., fr.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nikt nie mógł przeczytać Tajnego dziennika wcześniej. Cała twórczość Białoszewskiego to osobliwy pamiętnik. To dzieło - ze względu na stopień szczerości i samoobnażenia - mogło zostać wydane dopiero kilkadziesiąt lat po śmierci poety. W swojej "domowej epopei" Białoszewski przygląda się ludziom, znanym i nieznanym. Przygląda się również sobie, odsłania bujne życie towarzyskie, artystyczne, prywatne, erotyczne. Grzesznik, który "grzech" swój wybrał i przełamał tabu. Optymista, któremu życie nie oszczędziło męczarni, choroby i samotności.
"Miron opowiada o przygodzie swojego życia trochę jak przybysz, który został "wstawiony w ten świat". Jawa, sen i wspomnienia - wszystko to, przywołane z niesamowitą wyrazistością, splątane w jeden węzeł tworzy rodzaj wielowątkowej powieści o sobie samym. Ten dziennik dzieje się przed nami. Mając piętnaście, szesnaście lat po raz pierwszy zdał sobie sprawę ze swojego homoseksualizmu. Pisze w dzienniku o tym, jak rozpoznawał samego siebie. Gdyby mieszkał w Paryżu czy Nowym Jorku, nikt by nie pytał, z kim śpi, o której wstaje i jak się ubiera. On tymczasem żył w peerelowskiej Warszawie." [Tadeusz Sobolewski]
UWAGI:
U góry s. 4 okł.: Najważniejsze wydarzenie literackie 2012 roku! Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni